Oficjalnie kąpieliska są bezpieczne. A przynajmniej te, które są kontrolowane. Samorządy mogą zgłosić się do sanepidu, ten przyjedzie, zbada wodę, a potem poinformuje: można się kąpać. Tyle teorii, bo w skali naszego kraju służby badają wodę na nieco ponad 200 oficjalnych kąpieliskach.Sepsa i inne nie są groźna jeśli mamy wystarczającą odporność , jeśli jej nie mamy to może zabić , więc nauczmy się dbać o nasze zdrowie ponieważ apteka i lekarz za nas tego nie zrobipróbuj na włsne życzenie zrobić gdzieś analize próbki wody, prawie niewykonalne. Scięte drzewo można zauważyć, bakterie gorzej jesli ponoć oficjalnie ich nie ma. W Krakowie woda w kranach często odbiega od normy al sprawdzenie jej prywatnie to jakiś koszt 500zł.
Skoro ktoś bierze pieniądze za nadzór to dlaczego nie odpowiada za brak tego nadzoru? Mamy przykład Warszawy gdzie prezydent czyli bufetowa bierze pieniądze a jak a pytają gdzie była jak kradli kamienice to wtedy mówi ze ona nie ma z tym nic wspólnego.Myślę że mieszanie partii politycznych do ekologii nie ma sensu ,bo czy to będzie rzadzić józek czy franek tonie ma znaczenia ,rzucą mięso wyborcze a potem się zobaczy.Uważam natomiast iż my sami jako społeczeństwo powinniśmy więcej zwracać uwagę patologię która jest wśród nas ,my sami zadbajmy aby wokół naszych domostw było czysto, nie zaśmiecajmy poboczy ,lasów ,plaży,zróbmy to sami nie zrzucając winy czy zadań na innych a będziemy żyli w czystym kraju.Politycy nie posprzątają za nas ani nie zmienią naszego światopoglądu, bo jeżeli mamy rozum to z niego korzystajmy.przecież sama nazwa Pomorze jest wyłącznie. Nawet po niemieckiej (jeszcze) stronie mówi się Pommern. I tam jeszcze odzyskamy ziemie. Niemcy zostaną rozegrane między islamistów i Słowian. Skandynawowie też się wykończą przez czarnych.to sie nigdy nie wyczysci...polski Bałtyk ,nasze zatoki to spust scieków ktore robia jachty ,statki ,kutry itd...nie mówiac o ryackich łodziach,lejacych do \bałtyku tony odpadkówGdzie są ekolodzy?, jeszcze w puszczy?.To całe tałatajstwo ekologiczne to ściema nad ściemami , im chodzi tylko o kasę i tylko na to liczą, z ekologią nie mają nic wspólnego. Z zatoki robią szambo a ekologów ani widu ani słychu.Nie dajmy się nabierać na te ich gierki z protestami. Jakoś w tym przypadku nikt nawet najmniejszego protestu nie widział. Tak na marginesie to nie mogę pojąć aby przepompownia ścieków nie miała awaryjnych pomp które przejęły by pracę w razie awarii pomp głównych, to jakaś paranoja.W Zatoce Gdańskiej katastrofy ekologicznej nie ma i nie będzie tylko dlatego, że Gdańskiem rządzi prezydent Adamowicz z PO, a wszystkie miejscowe służby, z sanitarnymi włącznie, ma w swojej kieszeni. Zatokę może wypełniać gnojówka, to nie ma znaczenia.W Kołobrzegu na plaży centralnej przy Kamiennym Szańcu przez kilka lat restaurator spuszczał ścieki razem z wodą deszczową prosto na plażę. Ścieki rozbite pompą tłoczną były przy dużej ilości wody deszczowej i gruntowej tam płynącej nie były widoczne. Radny Rady Miasta oficjalnie to zgłosił a Prokuratura Rejonowa w Kołobrzegu uznała, że nic takiego się nie stało. Po jego działaniach restaurator podłączył się do kanalizacji. W Kołobrzegu tez mamy Prezydenta i Starostę z Platformy Obywatelskiej. Widocznie dla nich takie rzeczy to normalność.
Gminy zgłaszają te akweny, o których wiedzą, że dostaną pozytywną decyzję. Z raportu za 2016 rok Głównego Inspektoratu Sanitarnego wynika, że na 201 kąpielisk niedostateczną ocenę otrzymał tylko jeden. Dostateczną zaledwie 16. Z mapy Sanepidu wynika, że na przykład na Mazurach, kontrolowanych przez nich zgłoszonych kąpielisk było zaledwie osiem. A pamiętajmy, że mówimy o pojezierzu z ponad dwoma tysiącami jezior.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz