niedziela, 20 maja 2018

akwen

Brawo Gdańsk tam żaden ekolog nie protestuje. Ta sama robota co niepełnosprawnych w Sejmie "Protestujemy dopóki nie zmieni się w Polsce władza" i "To nie jest protest polityczny"Znam ludzi co w centrum duzych miastach maja scieki odprowadzone do potoczkow I innych miejsc. Nigdy w zyciu nie placili za zadne odprowadzenie nieczystosci. Nikt sie ich tym nie zainteresowal ze od 30 laat nie maja zadnej faktury za swoje g#wienka. A Wy chcecie zeby bylko ekologicznie!O co tyle krzyku. Przecież na wsi 90 % domów nie posiada kanalizacji, rozbudowywane są jednak wodociągi. Potem całe szambo trafia do niby przydomowych "oczyszczalni" z których idzie prosto do potoku. Nie powinno być pozwolenia na budowę bez dostępu do sieci kanalizacyjnej. Druga sprawa to gnojowica która bezpośrednio spływa do rowów przy drogach. W Gdańsku naprawią pompy i będzie ok, a na wsi będzie dalej jak jest. Potoki płynące przez obszary zabudowane na wsi to zwykłe szamba. To dotyczy setek tysięcy domów.No i do czego się przypniecie drogie ruchy ekologiczne.Chętnie  udrażnianie rur izabelin  bym was spuścił z tą zawartością do Bałtyku za obiektywizm i za ten numer z hodowlą kornika w puszczy. Nikt normalny nie wchodzi do Bałtyku od lat. Przecież każdy wie że nasze morze to ściek jedyny na świcie. .... Powodzenia ,szczególnie dla mamusiek ktore wkladają na siłe do morza dzieci...Polska jest od dawna największym trucicielem Bałtyku. Wraz z rzekami docierają do niego pestycydy używane w rolnictwie. Gdyby spuścić wodę w Bałtyku poczulibyśmy się jak na wysypisku śmieci. Do tego dochodzi poniemiecka przerdzewiała broń chemiczna której obecność ma ten skutek, że ryb dennych z Bałtyku się nie powinno jeść. Z tego również powodu kąpiel na linii Darłowa - Kołobrzegu powinna być zakazana bo tego tam najwięcej. Już na 10 metrach. Akwen ten jest najbardziej chyba zanieczyszczony na świecie poprzez słabą wymianę wód przez cieśniny duńskie. To informacja niewygodna dla wszystkich: samorządów, rolników, rybaków, sektora turystycznego i polityków dlatego się o tym mało mówi.W miejscach okazjonalnie wykorzystywanych do kąpieli też muszą być ratownicy, sprzęt, oznakowanie, badanie wody ... jeśli ktoś podejmuje się napisania takiego materiału, powinien zapoznać się z przepisami a nie pisać, co mu się wydaje.A w Lublinie np. To cały czas MPWiK - oczyszczalnia ścieków dla miasta i okolic. Cały czas truje pobliskich mieszkańców, gazami smierdzacymi jak i utrudnieniami z tym zwiazanymi!!!. Jakoś nikomu to nie przeszkadza!!. Ale to takie miasto Lublin to Lublin. jak kilkanaście lat temu Saur Neptun Gdańsk przejmował  przepychanie kanalizacji Izabelin  rynek dostawy wody, Adamowicz przed kamerami pił wodę z kranu. Czekam teraz, kiedy znów przed kamerami wykąpie się w Zatoce. Najlepiej z żoną i dziećmi. Ale on chyba woli plaże Seszeli. Po pierwsze, o tej porze roku silne wiatry, a tym samym sztormy, bywają rzadko. Po drugie, Zatoka Gdańska to akwen półotwarty, wiec ścieki spuszczane do niej jeszcze długo tam pozostaną. To co się stało w Gdańsku to katastrofa ekologiczna na gigantyczna skalę. Zadziwia mnie bierność mediów, a szczególnie ekologów rożnej maści. Przez trzy dni spuszczano ścieki z ponad połowy Gdańska i całego Sopotu i cisza. Skutki tego co się stało będą odczuwalne przez lata.


wyczyści

Oficjalnie kąpieliska są bezpieczne. A przynajmniej te, które są kontrolowane. Samorządy mogą zgłosić się do sanepidu, ten przyjedzie, zbada wodę, a potem poinformuje: można się kąpać. Tyle teorii, bo w skali naszego kraju służby badają wodę na nieco ponad 200 oficjalnych kąpieliskach.Sepsa i inne nie są groźna jeśli mamy wystarczającą odporność , jeśli jej nie mamy to może zabić , więc nauczmy się dbać o nasze zdrowie ponieważ apteka i lekarz za nas tego nie zrobipróbuj na włsne życzenie zrobić gdzieś analize próbki wody, prawie niewykonalne. Scięte drzewo można zauważyć, bakterie gorzej jesli ponoć oficjalnie ich nie ma. W Krakowie woda w kranach często odbiega od normy al sprawdzenie jej prywatnie to jakiś koszt 500zł.
Skoro ktoś bierze pieniądze za nadzór to dlaczego nie odpowiada za brak tego nadzoru? Mamy przykład Warszawy gdzie prezydent czyli bufetowa bierze pieniądze a jak a pytają gdzie była jak kradli kamienice to wtedy mówi ze ona nie ma z tym nic wspólnego.Myślę że mieszanie partii politycznych do ekologii nie ma sensu ,bo czy to będzie rzadzić józek czy franek tonie ma znaczenia ,rzucą mięso wyborcze a potem się zobaczy.Uważam natomiast iż my sami jako społeczeństwo powinniśmy więcej zwracać uwagę patologię która jest wśród nas ,my sami zadbajmy aby wokół naszych domostw było czysto, nie zaśmiecajmy poboczy ,lasów ,plaży,zróbmy to sami nie zrzucając winy czy zadań na innych a będziemy żyli w czystym kraju.Politycy nie posprzątają za nas ani nie zmienią naszego światopoglądu, bo jeżeli mamy rozum to z niego korzystajmy.przecież sama nazwa Pomorze jest wyłącznie. Nawet po niemieckiej (jeszcze) stronie mówi się Pommern. I tam jeszcze odzyskamy ziemie. Niemcy zostaną rozegrane między islamistów i Słowian. Skandynawowie też się wykończą przez czarnych.to sie nigdy nie wyczysci...polski Bałtyk ,nasze zatoki to spust scieków ktore robia jachty ,statki ,kutry itd...nie mówiac o ryackich łodziach,lejacych do \bałtyku tony odpadkówGdzie są ekolodzy?, jeszcze w puszczy?.To całe tałatajstwo ekologiczne to ściema nad ściemami , im chodzi tylko o kasę i tylko na to liczą, z ekologią nie mają nic wspólnego. Z zatoki robią szambo a ekologów ani widu ani słychu.Nie dajmy się nabierać na te ich gierki z protestami. Jakoś w tym przypadku nikt nawet najmniejszego protestu nie widział. Tak na marginesie to nie mogę pojąć aby przepompownia ścieków nie miała awaryjnych pomp które przejęły by pracę w razie awarii pomp głównych, to jakaś paranoja.W Zatoce Gdańskiej katastrofy ekologicznej nie ma i nie będzie tylko dlatego, że Gdańskiem rządzi prezydent Adamowicz z PO, a wszystkie miejscowe służby, z sanitarnymi włącznie, ma w swojej kieszeni. Zatokę może wypełniać gnojówka, to nie ma znaczenia.W Kołobrzegu na plaży centralnej przy Kamiennym Szańcu przez kilka lat restaurator spuszczał ścieki razem z wodą deszczową prosto na plażę. Ścieki rozbite pompą tłoczną były przy dużej ilości wody deszczowej i gruntowej tam płynącej nie były widoczne. Radny Rady Miasta oficjalnie to zgłosił a Prokuratura Rejonowa w Kołobrzegu uznała, że nic takiego się nie stało. Po jego działaniach restaurator podłączył się do kanalizacji. W Kołobrzegu tez mamy Prezydenta i Starostę z Platformy Obywatelskiej. Widocznie dla nich takie rzeczy to normalność.
Gminy zgłaszają te akweny, o których wiedzą, że dostaną pozytywną decyzję. Z raportu za 2016 rok Głównego Inspektoratu Sanitarnego wynika, że na 201 kąpielisk niedostateczną ocenę otrzymał tylko jeden. Dostateczną zaledwie 16. Z mapy Sanepidu wynika, że na przykład na Mazurach, kontrolowanych przez nich zgłoszonych kąpielisk było zaledwie osiem. A pamiętajmy, że mówimy o pojezierzu z ponad dwoma tysiącami jezior.