Jak podaje dziennik, któremu ministerstwo udostępniło szczegółowe dane, do budżetu w ubiegłym roku wpłynęło 18,2 miliarda złotych z akcyzy od wyrobów tytoniowych. To o 373 miliony złotych mniej, niż rok wcześniej i 540 miliony złotych mniej, niż planowano w znowelizowanej ustawie budżetowej. Jeśli podwyżka akcyzy ma zniechęcać do palenia, to czy podwyżka VAT miała zniechęcać do kupowania? Siedzą w tych ministerstwach, pierdzą w stołki, niby wykształceni a nie wiedzą ,że podniesienie akcyzy spowoduje mniejsze wpływy do budżetu a większy handel papierosami z przemytu. no ludzie, toż to każda gospodyni domowa wie... To że w sklepach spada sprzedaż fajek, nie oznacza że ludzie przestają palić. Jest wręcz odwrotnie- pala więcej takich z przemytu. Szara strefa kwitnie, państwo traci. Tylko urzędnikom jest to ciężko zrozumieć albo nie chcą tego zauważyć. Śmieszne i tragiczne zarazem. Wszystkie głosy na internetowych forach, blogach przepowiadały taki właśnie scenariusz po podwyżce akcyzy. Wskazywano także zupełnie odwrotny efekt OBNIŻKI akcyzy na alkohol kilka lat temu. Ale oczywiście rząd zawsze wie lepiej, a fiskus nie myli się nigdy! Kiedy wreszcie ktoś rozliczy tę zgraję niedouczonych pajaców, których dotychczas żadna nauczka nie skłoniła do myślenia?
I kto zweryfikuje dyplomy studiów u palantów, którzy najwyraźniej nigdy nie słyszeli o krzywej Laffera? Gdyby rolą akcyzy było ograniczenie palenia, to wystarczyło by ustawić ją na poziomie powiedzmy 100zł od paczki i po temacie. Nikt
przecież nie kupił by papierosów po 100zł za paczkę... Akcyza to było dobre źródło dochodów budżetowych, tyle że się teraz rząd przeliczył. Ludzie nadal palą, ale już nie dają budżetowi zarobić. I tak ma być! W jaki w sposób Jacek Kapica został ministrem finansów i szefem służby celnej ? To idiota twierdzi że nieważne są wpływy do budżetu a do jego zadań jako ministra finansów i służb celnej należy odzwyczaić Polaków od palenia tytoniu i picia alkoholu .
Panie Kapica gdyby rządowi zależało na zdrowiu Polakach to wprowadziłby prohibicje na tytoń i alkohol ! A że rząd niema wpływów z akcyzy to tylko świadczy że pan jest nieudolnym urzędnikiem . Jednak mamy Zieloną Wyspę - Krzywa Laffera jest najbardziej znanym modelem ekonomii podaży której twórcy postulowali obniżenie stóp podatkowych w celu pobudzenia inwestycji oraz ograniczenia roli państwa w gospodarce w celu zwiększenia podaży pracy. Podstawową przesłanką dla polityki fiskalnej państwa formułowaną na podstawie krzywej Laffera jest możliwość (przy określonych warunkach) zwiększenia wpływów podatkowych poprzez obniżenie stopy opodatkowania.